środa, 3 grudnia 2014

Recenzja: Zostan, jesli kochasz


Tytuł: "Zostań, jeśli kochasz"
Oryginalny tytuł: "If I Stay"
Cykl: Jeśli zostanę (tom 1)
Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 248

Z niecierpliwością oczekiwałam tej książki od momentu pierwszej zapowiedzi. Ciekawy opis zachęcił mnie do sięgnięcia po tę powieść. Główną bohaterką jest niezwykle utalentowana Mia, którą tragiczny wypadek zmusi do najtrudniejszej życiowej decyzji. Czy może być coś trudniejszego niż strata najbliższej rodziny? Dziewczyna pogrążona w śpiączce... w stanie zawieszenia. Będzie musiała dokonać wyboru pomiędzy życiem a śmiercią. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, wzruszająca fabuła o potędze miłości i poświęceniu. Zamiast standardowych rozdziałów mamy wprowadzone różne godziny czasu akcji. Ciekawym pomysłem były retrospekcje gdy Mia wracała wspomnieniami do sytuacji, które miały miejsce w jej przeszłości. Były one opisywane naprzemiennie z tym co aktualnie miało miejsce w szpitalu. Przyznam, że po raz pierwszy spotkałam się z takim rozwiązaniem w książce. Bardzo wzruszyły mnie słowa Adama, które kierował do Mii... pozwolę sobie zacytować:

"Jeśli zostaniesz zrobię dla ciebie wszystko[...] Jeżeli każesz mi odejść, odejdę.
[...] Mogę cię stracić w taki sposób, jeśli nie stracę cię dzisiaj.
Pozwolę ci odejść. Jeśli zostaniesz"

Książka typowo młodzieżowa ale również znajdzie miłośników wsród grona osób starszych. Jeżeli masz ochotę na powieść, która wciągnie Cię w 100% to "Zostań, jeśli kochasz" idealnie nada się dla Ciebie. Kieruje słowa uznania dla autorki... stworzyła coś naprawdę pięknego. To jest ten moment gdy z czystym sumieniem stwierdzę, że jest to dzieło, do którego chętnie będę wracać. Polecam ją każdemu.

Moja ocena: 10/10

***

Dobra wiadomość jest taka, że został zapowiedziany tom drugi  pt. "Wróć, jeśli pamiętasz". Czytaliście tę książkę? Jak wrażenia? Z niecierpliwością czekam na wasze opinie :) Na koniec dodam iż pierwszy rozdział opowiadania powolutku się pisze. Jest szansa, że jeszcze w tym tygodniu się pojawi.

piątek, 28 listopada 2014

1. Prolog

Ciemne chmury spowijały błękit nieba. Atmosfera z każdą sekundą stawała się cięższa tak jakby próbowała zasygnalizować o nadchodzącym problemie. Byłam tylko ja oraz mój tajemniczy obserwator. Do moich uszu docierał ledwo słyszalny szelest.. ktoś się zbliżał. Nie mogłam dłużej czekać, ruszyłam biegiem przed siebie. Z każdym przebytym dystansem mrok był coraz gęstszy. Moja widoczność diametralnie się pogarszała lecz nie mogłam się zatrzymać. W uszach nadal dźwięczał mi głos ojca, który dawał mi jasno do zrozumienia, że nie mogę się zatrzymać póki nie znajdę bezpiecznego schronienia. Nie wiem jak długo biegłam ale z każdą minutą mój organizm dawał odczuć, że już więcej nie zniesie. Moje oczy nie dostrzegały leśnej ścieżki. Całkiem możliwe, że już dawno z niej zboczyłam. Gałęzie drzew boleśnie raniły mi skórę twarzy. Co gorsza nogi zaczęły bezwładnie się plątać. Pech chciał, że zaczepiłam się o zwalone gałęzie drzewa,  ułamek sekundy i upadłam ciężko na ziemię. Próbowałam wstać lecz moją nogę przeszył ostry ból lewej kostki był on tak intensywny, że do oczu napłynęły mi łzy. Byłam bliska rozpaczy gdy nagle moje oczy napotkały wielkie drzewo oddalone o kilka metrów. Znacznie odróżniało się od reszty znajdujących się w otoczeniu, jego korona rozpościerała się dumnie ukazując swą wyjątkowość. Miałam całkowitą pewność, że do tego miejsca podążałam, tak jakby mój ukryty zmysł informował mnie o tym. Zignorowałam ból i utykając zbliżyłam się do drzewa. Palcami delikatnie przesunęłam po jego nierównej fakturze. Nic się nie działo, dlaczego? Niepewność wdzierała się w moją dusze. Bezradnie oparłam głowę o drzewo. Cicho zaczęłam łkać nad swoją bezsilnością. Każda kolejna sekunda wydawała się wiecznością aż zdarzył się cud. Poczułam delikatne wibracje pod palcami po chwili oślepił mnie blask przepływający z mojej dłoni wprost do kory drzewa. Nie dowierzałam temu co widzę, kilka metrów przede mną ukazał się portal. Był to zaledwie cieniutki krąg. Wiele razy opowiadał mi o tym ojciec gdy byłam małą dziewczynką ale byłam pewna, że to tylko zmyślone bajki.. myliłam się.

***

Marzenie o którym skrycie marze od lat.
Właśnie zaczęłam o nie walkę.
Droga będzie trudna i wyboista ale wierze, że podołam.
Ten blog jest moją szansą na doskonalenie siebie.
Liczę, że znajdą się osoby, które mi w tym pomogą.
Dajcie szansę temu blogu. Dajcie szansę mi. 
Odnajdziecie tu moją twórczość w postaci:
Opowiadań, recenzji książek.
Czekam na waszą opinie, krytykę i pochwały.
Do następnego posta :)